Zdesperowani i zmagający się od miesięcy z remontami na Junikowie i Kaponierze, poznańscy pasażerowie będą musieli się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Wygląda na to, że tramwaje kursujące wahadłowo nie znikną z poznańskich dróg tak prędko. Z wydłużonymi trasami do pracy, szkoły itd., spowodowanymi objazdami najwidoczniej też nie mamy się jeszcze co żegnać. Sama dzień w dzień jeżdżę do pracy jednym z takich objazdów. Dzięki niemu moja droga trwa dwa razy dłużej. Tak więc rozumiem wszystkich, którzy tak jak ja kochają MPK.
Wszystkiego dobrego młodzi pasażerowie! Oby MPK dało Wam żyć! ;)